Niedawno wraz z rodziną wprowadziliśmy zwyczaj cotygodniowych kolacji filmowych, polegający na tym, że potrawy serwowane podczas kolacji współgrają z postaciami lub tematyką danego filmu. Jest to dla nas sposób na odliczanie czasu do zbliżającej się wycieczki rodzinnej, ale mam nadzieję, że również po niej uda się nam kontynuować ten zwyczaj. Uwielbiam te emocje, gdy dzieci wybierają kopertę, a wszyscy patrzą w oczekiwaniu na tytuł filmu, który obejrzymy w danym tygodniu — a rodzice również w oczekiwaniu na rodzaj jedzenia, które będą musieli przygotować w nadchodzących dniach. Wspaniałe są małe rodzinne tradycje… ale już mówię, jaki to wszystko ma związek z zabezpieczeniami.
Czytaj więcej